Po uszyciu patchworku na Hello Sunshine pozostały mi po przycinaniu bloków niewielkie zielone i żółte ścinki. Ponieważ w patchworku nic nie może się zmarnować, postanowiłam coś z nich zrobić. Pozszywałam więc małe kawałki w większą całość i powstały mini patchwork potraktowałam jako wstawkę. Zszyłam z kawałkami lnu, przepikowałam, obszyłam lamówką i następna poduszka gotowa:)
Może wygląda nieco ascetycznie, ale ja jestem z końcowego efektu zadowolona.
Pozdrawiam Wszystkich zaglądających na mojego bloga.
Nie dajcie się zwariować w przedświątecznej gorączce 🙂
Ale ładna! nie dotarłam do niej, fajnie, ze pokazałaś 🙂
Miło mi, że podoba się 🙂
Taki minimalizm a jaki efekt. Świetna
Czasami niewiele trzeba aby uzyskać efekt. Cieszę się, że mi się udało.
przepikowałam…. jak to piszesz to wydaje się banalne a takie nie jest
perfekcja szycia
Kasiu to tylko proste przeszycia 🙂
Świetnie wykorzystałaś resztki. Tkaniny patchworkowe w zestawieniu z tym surowym tłem wyglądają fantastycznie.
Bardzo mi miło, że poduszka podoba się również Tobie Gosiu.
Niechaj Dzieciątko błogosławi każdy dzień i każdą chwilę…..
Radosnych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia
Dziękuję.
Radosnego Świętowania!
Pozdrawiam ciepło
P.S. Poducha śliczna
Dziękuję bardzo 🙂
Genialna!
🙂