Czas nieubłaganie pędzi. Właśnie uświadomiłam sobie, że za miesiąc już święta. Nim jednak zacznę „wielkie” przygotowania postanowiłam uszyć kilka rzeczy.
W tym celu wykorzystałam między innymi materiały z jelonkami. I tak powstały podkładki. Jedne w kolorze pierników i korzennych przypraw, drugie biało-szare, kojarzące się z padającym śniegiem.
Myślę, że oba komplety doskonale wpiszą się w świąteczny nastrój.
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających oraz życzę udanego tygodnia 😉
Wiolu,
Prześliczne!!!! Wzory cudne i jak zwykle perfekcyjnie wykonane i dobrane kolorystycznie.
Nie pytaj, które jelonki ładniejsze, trudno byłoby się zdecydować.
Jesteś niesamowita, autentycznie podziwiam.
Ja ostatnio też już myślałam o tym, że ŚBN już tuż, tuż….
Pozdrawiam serdecznie..
Moniko, dziękuję Ci z całego serca. Bardzo się staram aby nie zawieść takiego obserwatora jak Ty. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne! Jak nie jestem wielbicielką brązów, tak Twoje podkładki położyłabym u siebie na stole 🙂
Biała tkanina w kontury jeleni jest fantastyczna i w połączeniu ze „śniegiem” na szarym świetnie się komponuje. Bardzo mi się podobają 🙂
Dziękuję Basiu. Miło mi, że chociaż w tym wypadku przekonałam Cię do brązów. Pozdrawiam serdecznie.
Mnie szalenie podobają się te szarości, bardzo! Ja już zaczęłam szyć takie tam mikołajkowe drobiazgi i przyznam, że nie dociera do mnie, że to już za miesiąc…
Te szarości faktycznie mają coś w sobie. Ciekawa jestem tych Twoich drobiazgów :).
Jak zawsze perfekcyjnie wykonane:) cieszą oczy. Mnie szczególnie przypadły do gustu te w brązie. Są bardzo wyraziste.
Dziękuję Anitko. Jednym podobają się szarości innym brązy, a mnie cieszy, że trafiam w różne upodobania. Pozdrawiam serdecznie.
Długo Cię nie było. Podkładki są prześliczne. Ja też skończyłam dzisiaj podkładki ale obiadowe. Może wrzucę je jutro na blog. Pozdrawiam.
Prześliczne! Ale gdzie można dostać takie materiały w jelenie? Szukam od dłuższego czasu i własnie takich – idealnych nie mogę znaleźć. Poproszę o podpowiedź 🙂