Jakiś czas temu zakupiłam tzw. tłuste ćwiartki. Spodobały mi się wzory i kolory, które na nich występują. Chociaż zakup był przypadkowy to od razu sprecyzowałam swój projekt – uszyję z nich podkładki.
Tak oto powstał komplet czterech patchworkowych podkładek z marynistycznym akcentem.
Dostałam również zmówienie na podkładki „kawowe”. Niestety nie sfotografowałam ich. Wąski pasek z kawowym motywem, który pozostał po ich uszyciu, wykorzystałam do uszycia innych podkładek. W połączeniu z bawełną w lnianym kolorze, ozdobione wyhaftowanym napisem prezentują się całkiem, całkiem.
I jeszcze jedne, które powstały z pozostałych resztek materiałów. Z połączenia marynistycznych motywów z bawełną też jestem zadowolona.
Chcę również pochwalić się jeszcze jedną uszytą przeze mnie torbą. Uszyta jest ona z bawełny, w środku wykończona podszewką w żywych kolorach. Na zewnątrz posiada dużą kieszeń a w środku kilka bezcennych kieszonek. Torba zapinana jest na zapięcie magnesowe.
A ponieważ lato w pełni i ogród rozkwita barwami, zapraszam do obejrzenia kilku migawek z mojego ogrodu.
Pozdrawiam również wszystkie osoby odwiedzające mojego bloga. Dziękuję tym, które pozostawiają swoje komentarze 🙂
Wiolu co to są tłuste ćwiartki?
Jeżeli nawet są „tłuste” to podkładki perfekcyjnie wykonane :)))))
Dzisiaj wstałam rano i stwierdziłam, że zaraz koniec lata, noce są już bardzo zimne…..tak szkoda!!
Lilie piękne i pająk w sieci… Serdecznie Ciebie pozdrawiam
Tłuste ćwiartki to kawałki patchworkowych materiałów o wymiarach 45×55 cm. Pogoda u mnie jak na razie słoneczna i niech tak będzie. Pozdrawiam i życzę słonecznego tygodnia.
Bardzo dziękuję, zabawna nazwa:)))
Te kawowe podkładki są mmm… 😉 apetyczne 🙂 Pozdrawiam
Miło mi, że podobają się samej mistrzyni patchworka.. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.
Też nie słyszałam tej zabawnej nazwy:-) Śliczna torba i podkładki- idealne na letnie dni i śniadanka w ogrodzie:-)
Pozdrawiam cieplutko
Ktoś wymyślił sobie taką nazwę. Myślę, że wzięła się ona jako 1/4 z m2 tkaniny. Miło mi, że podobają CI się moje wytwory. Pozdrawiam.
tłuste??????? hihihihi..ale nazwa:)))Śliczne podkładki:))) a w ogrodzie cudne liliowce:)))
Wszystkich rozbawia nazwa „tłuste ćwiartki”. Liliowce uwielbiam, ich kwiaty mają piękne kolory. Pozdrawiam.
Rewelacja! Bardzo mi się podobają-zwłaszcza te kawowe oczarowały moje serce:))
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie w te lipcowe piękne dni:)
Peninia*
♥♥♥
Dziękuję. Miło mi, że mnie odwiedziłaś. Pozdrawiam.
Witaj ! Zabiłaś mi ćwieka tymi tłustymi ćwiartkami. Nie wiedziałam co to, ale już wiem. Wujek Google był bardzo pomocny. Twoje podkładki są … nie mam słów uznania 🙂 Zwłaszcza te marynistyczne – cudne !!! Kiedyś kupiłam dwa materiały na uszycie podkładek, ale jakoś nie było pomysłu i materiały leżą sobie do tej pory. Ale chyba już niedługo ! Torba też świetna ! Jednak szycie to jest życie !!! Pozdrawiam cieplutko :)))
Też czasami tak mam, że kupię materiał i nabiera on mocy urzędowej nim coś z niego powstanie .Czekam na Twoje podkładki. Pozdrawiam.