Tak długiej przerwy w blogowaniu jeszcze nie miałam. Czas więc powrócić i zacząć tworzyć.
Już od jakiegoś czasu nosiłam z zamiarem podjęcia próby szycia po łuku. Ciągle jednak sprawę odkładałam na później.
W marcu Gosia z Quilt My Way zaproponowała zabawę polegającą na szyciu quiltu z zastosowaniem tej metody. Projekt Gosi bardzo mi się spodobał. Jej cenne rady na każdym etapie szycia wzięłam sobie do serca i tak oto powstał mój pierwszy quilt z zastosowaniem łuków.
Z efektu końcowego jestem zadowolona i śmiało mogę powiedzieć
1. nie taki diabeł straszny…
2. polubiłam łuki
3. będą następne.
Pozdrawiam Wszystkich zaglądających na mojego bloga i życzę pięknego słonecznego tygodnia 😉